27/08 Ciężki dzień, praktycznie 24 godziny bez snu – w autokarze bardzo kiepskie warunki, więc tylko Ela trochę pospała, ja jedynie lekko drzemałem. W Budapeszcie byliśmy o 7 rano i przez 9h w zasadzie ciągle na nogach – najpierw z przewodnikiem, potem podczas czasu wolnego i zakupów. Do Polski wróciliśmy po północy, popracowałem nieco i spać. [...]
na redukcji przed samymi zawodami mialem syrop karmelowy i dawal rade, bardzo fajny do kawy, omletow. Sos barbecue bez rewelacji, ale ostatnie 2 tygodnie przed startem dieta byla mega jalowa wiec mnie ratowal i smakowal :)
20-21.09 Dalej ciężko ze snem, ale unormowałem już jako tako godziny wstawania i nie jest to tuż przed południem. Piątek – jak zawsze w tym dniu praca, wieczorem wypad na większe zakupy, trochę warzyw, jajka, kupiliśmy pierwszy raz na próbę boczniaki, będę na dniach kombinował co z tym zrobić. W sobotę trening i seriale, zaczęliśmy od nowa [...]
25.09 Trening wypadł dziś wcześniej niż zwykle – około 11, także też wcześniejsza pobudka, a że siedziałem w nocy do 3 to cały dzień funkcjonowanie na niskim poziomie, podejrzewam, że dziś zasnę bardzo szybko. Trening: Wygrzebałem w torbie próbkę Show Time, więc dodatkowo tym się wspomogłem na treningu i odczucia bardzo fajne, solidna pompa, [...]
03.10 Kolejna bezsenna noc, tym razem tylko ok 4h snu, leżałem do około 6, grałem w gry na telefonie, wstałem po 10. Niedługo potem trening, praca, teraz czas wolny. Trening: Tak jak pisałem wyżej krótko spałem, więc na treningu czułem się wypompowany z mocy i nie jestem do końca zadowolony z jego przebiegu. Wyciskanie skończyłem na 110kg, [...]
08-9.10 We wtorek w nocy zjadłem 4 tabletki uspokajające i...siedziałem jeszcze dłużej niż zwykle – o 4.40 stwierdziłem, że nie ma sensu się kłaść, odpaliłem serial i oglądałem aż zrobiło się widno. Co zero snu wpływało na jakość funkcjonowania, ale przynajmniej zasnąłem o 21, co prawda obudziłem się o 1 i sen był dalej szarpany, ale rano [...]
30-31.10 Wczoraj wczesna pobudka, więc cały dzień memłałem. Dziś podobnie – wstałem rano, bez większych chęci do życia, a że trening wypadało jednak zrobić stwierdziłem, że potrzebuję mocniejszego dopalacza i wygrzebałem w szawce mesomorpha – w środku nie tyle co się zbrylił, co przyjął postać landrynek, ale stwierdziłem a co tam, nie umrę. %-) [...]
03.11 Znów coś nie tak mam ze snem, siedziałem do około 4 i nie mogłem zasnąć, ale jutro lecą do mnie jakieś mocne tabletki, które podobno działają jak na filmach – śpi się w 5 minut, więc mam nadzieje, że będzie dobrze. :-D Rano, a właściwie przed południem praca, potem serial – zaczeliśmy nowy sezon American horror storry, o czarownicach, ale [...]
07.11 Standard – trening, praca, wieczorem pojechaliśmy na zakupy, dokończyć w końcu umeblowanie mieszkania. W zasadzie brakowało nam tylko kanapy i jakiegoś małego stolika do niej, kupiliśmy na razie tylko kanapę, ale mega tanio i bardzo fajną, także wieczorem małe świętowanie z tej okazji. Trening: Trening naprawdę mocny, jestem bardzo [...]
15-16.11 Wczorajszy dzień w plecy - wstałem z kiepskim samopoczuciem, potem parę spraw na mieście i dalej memłanie w domu, w nocy wyjazd do Wrocławia i noc bez zmrużenia oka, mimo kuszetki i mojego tradycyjnego szejka na sen podczas podróży - łycha z odrobiną coli i lodem. Dziś o 8 szkolenie, potem włóczenie po mieście, jakieś tam drobne zakupy [...]
21.11 Ogarnąłem nowy serial – Arrow, więc po pracy, czy też w przerwach od niej obejrzałem kilka odcinków, zaczyna Na jutro mam sporo roboty, więc teraz korzystam jeszcze z chwili wolnego i oglądam. Trening: Wolne. Od jutra znowu wprowadzam rower. Dieta: Podobnie jak wczoraj i dziś wszedł łosoś. Je się go naprawdę ze smakiem, a i cena w [...]
25-27.11 Praca i w sumie tyle. Co prawda ten tydzień mam dość luźny pod tym względem, jak i tak powinno być niestety do końca roku, to jednak trochę do zrobienia jest. Prócz pracy standardowo, trening i film w przerwach. Trening: Miałem mały spadek motywacji w poniedziałek i wtorek, więc pierwszy trening w tym tygodniu dopiero dziś i teraz [...]
13-14.12 Tak jak pisałem w komentarzach, czas na przerwę, jednak dam jeszcze wypiskę za dwa ostatnie dni. W piątek jak to w piątek, sporo pracy, znalazłem jednak trochę czasu na świąteczne zakupy, bo w przyszłym tygodniu może być ciężko. W sobotę do ogarnięcia tylko maile, więc więcej luzu, a że pomysłu na nic konstruktywnego nie miałem to [...]
[...] mi na zbijaniu samego fatu, zachowujac przy tym tyle miesa, ile mam, lub naprawde delikatny wzrost tkanki miesniowej. Doskonale zdaje sobie sprawe, ze glowna role odgrywa dieta. up: napisales, ze polecialy Ci wlosy tak ? wiec wychodzi na to, ze konwertuje do dht, ktore odpowiada miedzy innymi za wypadanie wlosow. Tutaj znowu pojawia mi sie [...]
Vladku.. Ja nie neguje Thermy tylko dla samego negowania. Uwazam, ze Therma to ostatecznosc, ktora mozna stosowac jezeli dieta i aeroby nie przynosza spodziewanych rezultatow lub na tzw. ostateczny szlif. Dlatego dla mnie bez sensu jest traktowanie (przez wiekszosc uzytkownikow) Thermy jako zlotego srodka, ktory w cudowny sposob spowoduje utrate [...]
[...] stanie, ale najlepsza by była pierś z kuraka. Ser żółty w zależności od diety, ale ogólnie może być. Hohlandy itp. są beee, nie jemy tego. Raczej się nie powinno pojadać, dieta jeżeli jest dobra, to uchroni Cię od tego, ale jak zjesz kromkę razowca z serkiem wiejskim to świat się nie zawali. Powodzenia Zmieniony przez - Jacquess w dniu [...]